Najbardziej znany i lubiany region Gardy!
Jezioro Garda i jego część wschodnia to ta najbardziej znana i najczęściej odwiedzana. Tutaj odnajdziemy kwintesencję nadgardeńskiego prawie śródziemnomorskiego klimatu. Miasteczka leżące na wschodnim brzegu jeziora to perełki jedna po drugiej.
Taki stan rzeczy nie powinien jednakże za bardzo dziwić. Ukształtowanie terenu w tym miejscu sprzyjało bez wątpienia rozwojowi miasteczek, uprawie winorośli i rozwojowi turystyki. Tutaj zbocza są relatywnie łagodne i dobrze nasłonecznione co pozwala na lepszy rozwój upraw i infrastruktury.
Na wycieczkę po wschodnim brzegu Gardy wybraliśmy dla Was naszym zdaniem miejsca najbardziej interesujące pod względem zabytków i ciekawych wydarzeń odbywających się cyklicznie w danym miasteczku.
Pierwszy przystanek na naszej trasie to niewątpliwie miejsce bardzo znane wśród miłośników Gardy. Jedziemy do Malcesine!
Jezioro Garda – Malcesine – siedziba Scaligerich!
Malcesine to niewielkie miasteczko usytuowane na krańcu strzelistych Alp zanurzonych w błękitnych wodach Jeziora Garda.
Miasteczko samo w sobie nie jest za duże ale zdecydowanie urokliwe. Jego znakiem rozpoznawczym jest zamek Scaligerich – Castello Scaligero. Tym razem w przeciwieństwie do zamku w Sirmione, który zbudowany jest niemalże na wodzie, zamek w Malcesine wznosi się dla odmiany ponad miastem na całkiem pokaźnej skale.


Zamek wyróżnia wysoka wieża, widoczna już z oddali. Oczywiście można też go zwiedzać a widoki z jego murów pozostaną na dłużej w pamięci. Jeśli zawitacie do Malcesine zdecydowanie skorzystajcie z tej opcji. Choć na klika chwil wejdźcie na skałę aby podziwiać piękne oblicze Gardy.


Malcesine to jednak nie tylko zamek Sacaligerich, to też urocze miasteczko z wieloma zakamarkami, w których warto się zgubić i poszwędać tak po prostu bez żadnego konkretnego celu.
Ten, kto bywa w Malcesine poniższe miejsce na pewno rozpozna. Słynny sklepik ze starociami i różnościami. Jedyny w swoim rodzaju! Jeśli szukacie nietypowych pamiątek to tutaj jesteście zdecydowanie pod dobrym adresem

W Macesine znajdziecie też sporo widoków jak z bajki, gdzie błękit wody spotyka się z majestatem gór tworząc nietuzinkowe obrazy.


Będąc w tym uroczym miejscu koniecznie skierujcie też swoje kroki na najbardziej znany skwerek w tym mieście, spacerując lokalnymi uliczkami z łatwością tam traficie.


W Malcesine odbywa się też cotygodniowy targ miejski. Jeśli będzie w tym sympatycznym miasteczku w sobotę koniecznie zajrzyjcie na targowisko. Można będzie nabyć tam lokalne specjały kulinarne, rękodzieło i naprawdę fajne ciuchy! Nie obejdzie się też bez pysznych lodów !


Najlepszą lodziarnię jaką z ręką na sercu moglibyśmy Wam polecić to Gelateria La Dolce Vita na Corso G. Garibaldi, 13, 37018 Malcesine VR, Italy. Mają tutaj super pyszne lody. Wyrabia się je na miejscu z własnych produktów, a paleta smaków potrafi przyprawić o ból głowy.

Jezioro Garda – Monte Baldo – król królów okolicznych wzgórz!
Będąc w Malcesine z pewnością warto zostać tutaj nieco dłużej i skorzystać z niepowtarzalnej okazji aby wjechać kolejką linową na najbardziej znany szczyt królujący nad Jeziorem Garda – Monte Baldo!
Wjechać na sam szczyt można kolejką linową czynną sezonowo od marca do listopada. Przed każdym otwarciem sezonu podawane są dokładne daty i godziny, w których kolejka będzie otwarta. W latach poprzednich funkcjonowała ona codziennie w godzinach od 8.00 do 18.30. Na sam szczyt wjeżdża się dwuetapowo. Pierwsza część obejmuje wjazd ze stacji początkowej w Malcesine do stacji San Michele, kolejny etap to San Michele- Monte Baldo. Kolej linowa to tutaj obrotowa kolej gondolowa więc już w trakcie wjazdu będziecie mogli podziwiać fantastyczne widoki zostającego w tyle Jeziora Garda.
Bilet normalny uwzględniający wjazd i zjazd kosztuje przy zakupie online 25 EUR i wydawany jest osobom do 64 roku życia, seniorzy od 65 roku mogą liczyć na bilet zniżkowy za kwotę 15 EUR ta sama oferta obowiązuje również dla dzieci w wieku 14 -18 lat.
Aktualne informacje z oficjalnej strony znajdziecie pod następującym linkiem.
A tymczasem jedziemy na górę! Tam możecie pospacerować po szczycie, podziwiać piękne widoki, zjeść dobry obiadek a potem całą rodziną można przyglądać się stadku alpak hodowanych na szczycie Monte Baldo. Jeśli będziecie mieć jeszcze siły możecie zamiast zjeżdżać kolejką w dół, zejść szlakiem na pieszo. Widoki zapierające dech w piersiach gwarantowane.






Opuszczamy powoli Malcesine i jedziemy dalej na południe do najbardziej znanej miejscowości na wschodnim brzegu – dajcie się porwać do Bardolino.
Jezioro Garda – Bardolino – najbardziej rozrywkowe miasto nad Gardą!
Bardolino jest bez wątpienia jednym z najważniejszych miast leżących nad Gardą. To tutaj bije turystyczne serce regionu. Położenie geograficzne Bardolino sprawiło, że istnieją tutaj idealne warunki do uprawy winorośli oraz drzew oliwnych. Warto będąc tutaj zaopatrzyć się zarówno w dobrą oliwę jak i fantastyczne regionalne wina, ale o tym za chwilkę!
Bardolino mieliśmy szczęście odwiedzić już wielokrotnie i o różnych porach roku. Każdy czas to inne atrakcje i oblicze tego miasteczka. Na zwiedzanie i spokojny odpoczynek naszym zdaniem najlepiej nadaje się wiosna. Wtedy miasto przeobraża się w cudowną, wiosenna krainę kwiatów. Na każdym skwerku spotkamy pachnące tulipany, hiacynty czy żonkile. Ciepłe promienie słońca natomiast zachęcają do spacerów na zewnątrz i skosztowania ulubionych smaków lodów.
Najwięcej turystów spotkać można oczywiście w porze letniej. Wówczas to główne ulice Bardolino wypełniają się po brzegi turystami a promenada do późnych godzin wieczornych oblegana jest przez spacerowiczów. Także pobliskie plaże w sezonie letnim nie pustoszeją praktycznie wcale. Okolica zachęca bogatą ofertą noclegową i turystyczną.
Jesień wydawałoby się, że nie ma nic ciekawego do zaoferowania, no bo przecież co można robić w Bardolino w październiku? A więc Kochani, przełom września i października to oprócz wiosny najlepszy czas na odwiedzenie tego miejsca. Wtedy to Bardolino przeobraża się w stolice regionalnego wina – zaczyna sie tu Festa dell’Uva e del Vino.
Bardolino – święto wina!
Najbardziej turystycznym miejscem w Bardolino jest oczywiście port miejski z charakterystycznym znakiem rozpoznawczym, krzywą wieżą i szpalerem kolorowych łódeczek przycumowanych w porcie. Bardzo sielankowy widoczek.






Bardolino to też sieć uliczek gdzie możemy sobie miło pospacerować, kupić pamiątki i zjeść dobrą pizzę czy pastę.




Jak wspomnieliśmy na samym początku Bardolino warto odwiedzić wbrew pozorom na początku października. Wtedy to w mieście trwa w najlepsze święto wina. W tym czasie mają tu miejsce liczne imprezy, tańce, parady a wszystko to ku czci najlepszego trunku świata. Sami zobaczcie jak barwne staje się to miejsce w trakcie Festa dell’Uva e del Vino w Bardolino




Na koniec dnia spędzonego na odhaczaniu wszystkich atrakcji festynu zasłużyliśmy w końcu na lampkę lokalnego Bardolino Chiaretto z winiarni Zeni, do której za chwilkę się też udamy!

Na wzgórzach wznoszących się ponad Bardolino znajdziemy bardzo dobrą lokalną wytwórnie wina Zeni. Winiarnię i muzeum można zwiedzać. Istnieje też możliwość zakupu na miejscu dobrego lokalnego wina od wspomnianego już Bardolino Chiaretto po przepyszne Amarone della Valpolicella. My wychodzimy stamtąd zawsze obładowani jak wielbłądziki!


Aktualne info o winiarni i godzinach jej otwarcia znajdziecie na oficjalnej stronie pod tym linkiem.
Oprócz dobrego wina w Bardolino zaopatrzycie się także w dobrej jakości oliwę. Zakupy możecie połączyć ze zwiedzaniem lokalnego muzeum oliwy Museo dell’olio w Cisano (Bardolino). Poznacie tutaj cały proces wytwarzania oliwy i będziecie mieli niepowtarzalną okazję aby nabyć najlepsza oliwę regionu.
Bezpośrednie info na stronie muzeum znajdziecie tu.
Obkupieni i zadowoleni jedziemy do kolejnego uroczego miejsca. Zapraszamy Was na odwiedziny w Torri del Benaco i Albisano.
Jezioro Garda – Torri del Benaco – mniej znany zakątek na wschodnim brzegu jeziora!
Miasteczko Torri del Benaco odwiedziliśmy któregoś razu i to całkiem przypadkiem, kiedy musieliśmy dotankować auto i właśnie tutaj zrobiliśmy sobie krótki postój w drodze na południe. Okazało się, że to zrządzenie losu było strzałem w 10. Miejscowość zdecydowanie mniej znana od Bardolino. Jak się jednak okazało równie urocza a może nawet i bardziej, gdyż nie spotkamy tutaj aż takich tłumów a samo miasteczko i widoki absolutnie nie stoją niżej w rankingu
Marina w Torri, przy której przycumowane są kolorowe łódeczki jest wyjątkowo urokliwa, otoczona kolorowymi kamieniczkami z jednej strony i kolejnym mniej znanym zamkiem Scaligerich z drugiej. Samo miasteczko jak większość nadgardeńskich miejscowości ma swój wyjątkowy klimat i urok. Wiosną i latem naturalnie szanse na słoneczną i ciepłą pogodę są zdecydowanie większe, co też zachęca do odwiedzania takich miejsc, gdzie możemy poczuć powiew wakacji i urlopu. Nie mniej jednak Garda o każdej porze ma coś miłego do zaoferowania. Sam spacer wąskimi uliczkami, przy których wznoszą się kolorowe kamieniczki z pięknymi masywnymi okiennicami już na 100% poprawi Wam humor i to niezależnie od tego czy świeci słońce czy pada deszcz.




Obecnie z zamku w Torri swoją siedzibę ma muzeum etnograficzne poświęcone lokalnym tradycjom rybołówstwa i życia lokalnych mieszkańców.

Naturalnie polecamy też poszwędać się trochę po samym miasteczku i odkryć na własną rękę jego najpiękniejsze zakątki.

My właśnie też tak zrobiliśmy i trafiliśmy przy okazji na bardzo dobrą pizzę w jednej z nadbrzeżnych kafejek.

Torri del Benaco to naszym zdaniem miejsce zdecydowanie godne odwiedzenia i spędzenia tu kilku dni. Na nudę na pewno nie będziecie narzekać. My tymczasem podążamy dalej za pięknymi widokami zachodzącego słońca. Jedziemy pokazać wam miejsce mało znane ale za to takie, że widoki aż zapierają dech w piersiach!!!

Albisano- nieznana perełka z przepięknym widokiem!
Na wzgórzach wznoszących się ponad miasteczkiem Torri del Benaco ukrywa się bez wątpienia miejsce oferujące jedne z najpiękniejszych widoków nad jeziorem Garda. Malutka miejscowość o dominującej zabudowie kamiennej – Albisano! Fakt uprzedzamy Was od razu, od serpentyn drogowych wijących się od Torri do Albisano można dostać zawrotów głowy, a tym z Was, którzy mają duży lęk wysokości wręcz odradzamy odwiedzanie tego miejsca.
Jednak dla wszystkich pozostałych wrażenia będą gwarantowane.
Sam ryneczek przywita Was wybudowaną z kamienia wieżą lokalnego kościółka i wąskimi uliczkami, gdzie samochodem można przejechać tylko na przysłowiową grubość lakieru.



Jednakże tuż obok kościółka rozpościerają się cudowne widoki prosto na Jezioro Garda i leżące u stóp wzgórz Torri del Benaco.




Polecamy z całego serca zboczyć nieco z drogi i podjechać do Albisano, gwarantujemy Wam, że nie pożałujecie tego wypadu. W miasteczku znajdziecie też niewielki sklepik oferujący każdego ranka super pachnące chlebki i bułeczki idealne na rozpoczęcie kolejnego cudnego dnia.
My zostajemy na nieco dłużej w naszej oazie szczęścia a Was zachęcamy do uwzględnienia Jeziora Garda w kolejnych planach wakacyjnych. Znajdziecie tutaj mnóstwo atrakcji, z których skorzystają zarówno dorośli jak i dzieci. A jeśli mowa o naszych najmłodszych to zwiedzając wschodni brzeg Gardy koniecznie zajrzyjcie to największego w tych stronach parku rozrywki Gardaland.
Aktualne informacje dotyczące funkcjonowania parku znajdziecie na oficjalnej stornie tutaj.
Teraz to już naprawdę koniec podróży po najbardziej słonecznej części Gardy.
Jeśli jesteście ciekawi co jeszcze odwiedziliśmy, zajrzyjcie na nasze nadgardeńskie wpisy:
- Jezioro Garda – część północna!
- Jezioro Garda – część południowa!
- Jezioro Garda – część zachodnia!
Jeśli podobała się Wam relacja zostawcie po sobie jakiś mały ślad w formie komentarza lub polubienia nas na facebooku.
Do przeczytania w kolejnym wpisie!
xoxo