RATYZBONA – Średniowieczna perła Bawarii.
Ratyzbona (niem. Regensburg) to bez wątpienia jedno z najbardziej niesamowitych miast Bawarii. To, co czyni miasto takim wyjątkowym to jego średniowieczna architektura, która zachowała się tutaj do dziś dnia w stanie niemalże nienaruszonym. Spacerując uliczkami Ratyzbony ma się wrażenie, że nagle ni stąd ni z owąd znaleźliśmy się w centrum świetnie prosperującego średniowiecznego miasta. Zapraszamy Was na wycieczkę po ratyzbońskich wiekach średnich.
Jak dojechać do Ratyzbony?
Dla nas jak zwykle pomocne staje się auto. Do Ratyzbony mamy dokładnie 138 km. Jadąc autostradą A93 na miejscu jesteśmy za nieco ponad godzinkę. Trzeba przyznać, że w przeciwieństwie to autostrady A8 w kierunku południowym A93 jest znacznie rzadziej uczęszczana i w weekendy jest tam zdecydowanie mniej korków. Ruch odbywa się sprawnie i bez przestojów.
Alternatywnie można dostać się do Ratyzbony także pociągiem. Połączenie jest dość wygodne i bezpośrednie. Czasowo zajmuje to półtorej godzinki wiec naprawdę przyzwoity czas. Co ważne na trasie Monachium – Ratyzbona można skorzystać z oferty specjalnej Deutsche Bahn i zakupić Bayern Ticket, na który może jechać nawet do 5 osób!!! Bilet ważny jest cały dzień i kosztuje 25 EUR za jedną osobę i za każdą kolejną + 8 EUR.
Aktualne informacje znajdziecie na stronie Deutsche Bahn:
https://www.bahn.de/p/view/index.shtml
Co i gdzie zobaczyć w Ratyzbonie?
My w Ratyzbonie nie mamy jakiegoś stałego parkingu więc parkujemy jak najbliżej centrum się da i stamtąd zaczynamy naszą wedrówkę.
Ratyzbona – Porta Praetoria
Porta Praetoria powstała w pierwszym wieku naszej ery kiedy to imperium rzymskie sięgało aż na północ od Alp. Wówczas to na obszarze niegdysiejszej Ratyzbony powstał fort warowny Castra Regina. Z biegiem czasu niestety budowla straciła na znaczeniu aby ostatecznie popaść w ruinę i być traktowaną jako nikomu niepotrzebną kupę kamieni. Opatrzność jednak czuwała nad tymi historycznymi murami i ostatecznie w średniowieczu przy budowie kompleksu pałacowego biskupów wykorzystano jej pozostałości i zintegrowano ją z nowo powstającą budowlą.
Dziś Porta Praetoria i Porta Nigra w Trewirze są najstarszymi ocalałymi pozostałościami rzymskimi w całych Niemczech. Zatem jeśli chcecie na własnej skórze poczuć ducha Imperium Rzymskiego to Ratyzbona jest na to miejscem idealnym. W chwili obecnej obejrzeć i dotknąć możemy wkomponowane w kompleks pałacu biskupiego fragment wieży i przejścia, pozostałych po dawnym Castra Regina.
Nadotykali się, napozowali i idą dalej ulicą Unter den Schwibbögen w kierunku kolejnej wielkiej atrakcji Ratyzbony.
Katedra w Ratyzbonie!
Przedstawiamy Wam wisienkę na torcie ratyzbońskiej architektury – Katedrę św. Piotra (Dom St. Peter) czy też po prostu Katedrę Ratyzbońską.
Katedra w Ratyzbonie należy obok katedry w Kolonii do najznamienitszych gotyckich budowli w Niemczech. Jej początki sięgają VIII wieku kiedy to na ziemiach dzisiejszej Ratyzbony powstała siedziba biskupów i wybudowano tam pierwszy kościół. Został on ostatecznie zniszczony przez pożary w latach 1272 i 1273. Na jego miejscu dwa lata później rozpoczęto budowę obecnej katedry. Katedra jest trójnawowa i wybudowana została w tzw. klasycznym stylu gotyckim, który swój rozkwit przeżywał w ówczesnej Francji. Katedrę można zwiedzać bez dodatkowych opłat. Warto zajrzeć i przekonać się na własne oczy jak bardzo imponująca jest ta budowla.




Katedra wpisana jest na listę zabytków UNESCO a znajdujące się w jej wnętrzach wiszące organy są największymi na świecie tego typu.
Ratyzbona – Plac Katedralny!
Po zwiedzaniu katedry wychodzimy na Plac Katedralny – Domsplatz. Jest do dość pokaźnych rozmiarów plac, na którym dumnie prezentuje się pomnik króla Bawarii Ludwika I. Już od czasów średniowiecza było to ulubione miejsce spotkań mieszkańców miasta i tak też pozostało do dziś.
Z Placu Katedralnego mamy tylko rzut beretem na Alter Kornmarkt.
Nazwa placu wywodzi się z czasów, kiedy handlowano tu różnymi rodzajami zbóż i ziaren. Zabudowa wokół placu swój początek ma w okresie, kiedy postawiono w Ratyzbonie Castra Regina. Wykopaliska archeologiczne odsłoniły bowiem w tym miejscu pozostałości bardzo znamienitego budynku, w którym najprawdopodobniej mieściło się mieszkanie rzymskiego prefekta.
Przy placu Alter Kornmarkt znajduje się jeszcze jedno bardzo ważne miejsce Alte Kapelle – Stara Kaplica. Wchodząc do kościoła niewątpliwie zadaliśmy sobie pytanie gdzie ta kaplica no i jeszcze że stara? Coś tu ewidentnie nie pasowało do siebie 🙂 Po głębszym poszperaniu na temat tego miejsca okazało się, że przed przebudową, na początku XI wieku stała tutaj rzeczywiści niepozorna kapliczka przypałacowa, niewyróżniająca się w zasadzie niczym szczególnym. To co widzimy dzisiaj w kościółku to majstersztyk stylu rokoko. Bogate zdobienia i ociekające złotem wykończenia przyprawiają o ból głowy. Przebudowa na taki styl rozpoczęła sie w 750 lecie istnienia kościoła.
Elementem, który niestety nieco zaburza podziwianie kunsztu mistrzów baroku to wielka żelazna krata zaraz przy wejsciu do kościoła. Niestety nie ma tutaj możliwości na swobodne zwiedzanie i zaglądanie w każdy zakątek kościoła. Mimo wszystko jednak uważamy, że warto tu zajrzeć i nacieszyć oko tym całym architektonicznym przepychem!



Po zwiedzeniu Alte Kapelle skierowaliśmy swoje kroki spowroten na Plac Katedralny (Domsplatz) a stamtąd podążyliśmy zerknąć co dzieje się na kilku sąsiadujących placykach, w końcu wiosna powolutku się budzi i zachęca do dłuższych spacerków.
Pierwszym naszym przystankiem jest Neupfarrplatz, na którym znajduje się jeden z ważniejszych kościołów ewangelickich w tej części Niemiec. Na miejscu dzisiejszego placu znajdowała się do początków XVI wieku dość sporych rozmiarów jak na tamte czasu gmina żydowska. Dopiero po wypędzeniu Żydów z Ratyzbony wybudowano tutaj kościół. Wielu ciekawych informacji na temat życia Żydów w Ratyzbonie dostarczyły prace remontowe na Neupfarrplatz w połowie lat 90 – tych.
Przerwa na kawę!
Spacerując z jednego placu na kolejny natrafiliśmy po drodze na bardzo fajna kawiarenkę. Musimy przyznać, że tam udało nam się napić jednej z najlepszych do tej pory Latte Macchiato i Cappuccino 🙂 Odwiedźcie koniecznie BLACK BEAN.


Po pysznej kawce z duża dawką energii ruszyliśmy w strone Bismarckplatz – Placu Busmarcka. Tam bowiem znajduje się ratyzboński teatr. Wcześniejsza budowla uległa znacznym zniszczeniom w dużym pożarze w roku 1849. Po tym nieszczęśliwym wydarzeniu postanowiono odbudować i znacznie powiększyć teatr. Teraz to okazała budowla idealnie odzwierciedlająca ducha i znaczenie Ratyzbony.
Z Placu Bismarcka poszliśmy jeszcze szybciochem na kolejny uroczy placyk Arnulfplatz. Za czasów rzymskich było to miejsce, gdzie krzyżowały się drogi handlowe, w średniowieczu plac ten był wykorzystywany głownie jako miejsce magazynowania towarów. Teraz podziwiać można tam piękne kolorowe kamienice.
Po przejsciu przez te piękne miejsca postanowiliśmy w końcu skierować swoje kroki w stronę ratyzbońskiego ratusza i słynnego Kamiennego Mostu.
Ratyzbona – Haidplatz!
Ale zanim tam dotrzemy to po drodze mijamy kolejne ważne dla Ratyzbony miejsce. Haidplatz! To niewątpliwie jeden z najważniejszych placów w Ratyzbonie. Jego nazwa wywodzi się w zasadzie od jego początkowego kształtu trójkątnej łąki ( niem. Wiese/ „Heide”). Z czasem miejsce to nabierało coraz większego znaczenia w życiu miasta. Przeprowadzano tutaj turnieje rycerskie, świętowano ważne dla miasta wydarzenia i brano czynny udział w codziennym życiu Ratyzbony. Na placu stoi kilka naprawdę imponujących budowli, lecz największą uwagę (może też z powodu koloru???) przyciąga budynek o nazwie Neue Waag. W swym pierwotnym założeniu miał spełniać rzeczywiście rolę wagi miejskiej, z czasem jednak wykorzystywano go do spotkań lokalnych patrycjuszy i możnych Ratyzbony.
Niedaleko niego jest też inny budynek , który zwrócił naszą uwagę krzywizną swych ścian 🙂 Wygląda na bardzo włoski i faktycznie chyba wygląd przyciągnął tutaj lokalnych sprzedawców pizzy, bowiem w środku jest w chwili obecnej podobno całkiem niezła pizzeria. Nie byliśmy więc potwierdzić nie możemy, ale może Wam się uda odwiedzić to miejsce i spróbować lokalnych dzieł kulinarnych 🙂
Ratyzbona – Stary Ratusz!
Stary Ratusz (niem. Altes Rathaus) to z całą pewnością jeden z najważniejszych punktów w trakcie wędrówki po mieście. Ratusz to centralne miejsce spotkań „biznesowych” dawnej Ratyzbony. To tutaj podejmowano ważnych urzędników, królewskich przedstawicieli i posłańców. To tutaj też decydowano o większości ważnych dla rozwoju miasta sprawach. Sam budynek ratusza powstawał etapami a najstarsze części datuje się na wiek XIV i XV. Obecnie ratusz można zwiedzać także w środku. My niestety mimo, że byliśmy w Ratyzbonie już kilka razy nie zajrzeliśmy do środka, ale obiecujemy się poprawić i nadrobić zaległości. W końcu zawsze można po raz kolejny przyjechać tutaj na dobrą kawkę 😛
Do kompleksu ratuszowego przynależy też tzw. Złota Wieża (niem. Goldener Turm). W średniowieczu budowanie takich wież przez możnych oznaczało pokazanie swego statusu społecznego. Zatem im wyższa owa wieża była i bardziej zdobiona tym zamożniejszy był zleceniodawca.
Pokręciliśmy się nieco po Rathausplatz i stwierdziliśmy, że pora najwyższa skierować się w stronę rzeki. Z Placu Ratuszowego można dojść do Kamiennego Mostu zahaczając o jeszcze jedna atrakcję. Na ulicy Goliathstrasse znajduje się imponujących rozmiarów malowidło ścienne przestawiające biblijną scenę walki Dawida z Goliatem. Na fresku widzimy jednakże wyraźne wpływy Rzymian w rozwój Ratyzbony. Goliat przywdziany jest bowiem w rzymską zbroję. Wielkościowo malowidło ma mniej więcej wysokość 3 pięter, wiec trzeba przyznać że zostało stworzone z rozmachem!
Najsłynniejszy most w mieście!
Po dokładnym obejrzeniu tego niesamowitego malowidła odwróciliśmy się za siebie i dostrzegliśmy w końcu naszą długo wyczekiwaną Wieżę Mostową (Brückenturm) prowadzącą na Kamienny Most (Steinerne Brücke).
Powstanie mostu datuję się na lata 1135 – 1146. Niewątpliwie była to w swoim czasie jedna z najbardziej strategicznych budowli średniowiecznej Ratyzbony o ogromnym znaczeniu dla całego regionu. Most w swym pierwotnym wyglądzie różnił się od tego dzisiejszego. Miał w sumie 3 wieże warowne, niestety przez stulecia 2 z nich zostały zniszczone i do dziś została już tylko ta jedna jedyna! Most łączy ratyzbońską starówkę z idylliczną dzielnicą Stadtamhof.





Przeszliśmy zatem słynny Kamienny Most i znaleźliśmy się we wspomnianej już urokliwej dzielnicy Stadtamhof.
Polecamy poszwędać się trochę po ulicach i zaułkach tej części miasta. Znajdziecie tutaj sporo cukierenek, kawiarenek i knajpek.
Ratyzbona – Najlepsze kiełbaski!
My od tego chodzenia ostro zgłodnieliśmy a gdzie zjeść w Ratyzbonie jak nie w najsłynniejszym punkcie kiełbaskowym Historische Wurstkuchl. Pierwsze wzmianki o tej lokalizacji sięgają początków budowy mostu czyli roku 1135. Wówczas to właśnie w miejscu, gdzie stoi dzisiejszy budynek postawiono pierwszy mały lokalik, który obsługiwał zarówno rybaków jak i budowniczych a i nierzadko zaglądali tu zwykli mieszkańcy miasta. Dziś Wurstkuchl słynie przede wszystkim ze sprzedaży grillowanych białych kiełbasek. Ceny są relatywnie wysoki ale z pewnością warto zainwestować te kilka euro więcej i zachwycać się smakiem potraw z tak historycznego miejsca.
Po kiełbaskach przyszła pora aby powoli kierować swoje kroki w stronę auta. Postanowiliśmy wrócić nabrzeżem rzeki i przy okazji udało się nam pooglądać rodzimą flotę stateczków wycieczkowych. Jak będziecie w Ratyzbonie w okresie wiosenno – letnim to skorzystajcie z wycieczki jednym z takich stateczków.
I tu już kończy się nasz spacer po przepięknej, średniowiecznej Ratyzbonie. Przyznajcie, że bez wątpienia jest to miasto godne odwiedzenia, pełne historii i niesamowitego klimatu. Ratyzbona to czwarte co do wielkości miasto Bawarii. W roku 2006 stare miasto zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zatem Kochani spacer po Ratyzbonie to spacer po żywym muzeum:)
My żegnamy się z tym wyjątkowym miastem i lecimy odwiedzić jeszcze jedno miejsce, które oddalone jest od Ratyzbony o około 12 km. Jedziemy do Walhalli.
Walhalla – najbardziej nietypowy z bawarskich zamków.
Walhalla ustyułowana jest na przepięknym wzniesieniu w odległości 12 km na wschód od Ratyzbony. Jest to wybitny przykład architektury klasycystycznej. Idea wybudowania takiego miejsca narodziła się u króla Bawarii Ludwika I. Chciał on w ten sposób upamiętnić wybitne postaci niemieckiej kultury, sztuki i nauki. W Walhalli znajduję się też popiersie Mikołaja Kopernika!!!.
Sama budowla nawiązuje swym wyglądem do świątyń greckich zwłaszcza Parnenonu nazwa zaś pochodzi z mitologii germańskiej gdzie słowo Walhall oznaczało Salę Bohaterów. Budowlę z zewnątrz można zwiedzać za darmo. Wejściówka do środka kosztuje 4,50 eur za bilet normalny i 4 euro za zniżkowy. Naszym zdaniem wejście do środka nie jest warte swojej ceny. Całość obejdziemy w dosłownie kilka minut. Za to widoki z Walhalli są fantastyczne. Sama budowla też robi wielkie wrażenie. Koniecznie trzeba zobaczyć i obejść każdy zakątek!!!




Teraz to już naprawdę koniec! Zabieramy ze sobą te przepiękne widoki i jedziemy do domu planować kolejną wycieczkę.
Jeżeli jeszcze nie chcecie rozstawać się z bawarskimi miastami, zajrzyjcie na nasze inne wpisy:
Jeśli podobał się Wam wpis zostawcie po sobie jakiś mały ślad w formie komentarza lub polubienia nas na facebooku.
Do przeczytania w kolejnym wpisie!
xoxo
Byłem zachwycony, że trafiłem na ten artykuł. Wielu osobom wydaje się, że mają odpowiednią wiedzę na opisywany temat, ale tak nie jest. Stąd też moje ogromne zaskoczenie. Czuję, że powinienem wyrazić uznanie za Twoją pracę. Będę polecał to miejsce i często tu zaglądał, by przejrzeć nowe rzeczy.
Bardzo dziekujemy za taką opinię!