Sycylia – co zobaczyć na zachodnim wybrzeżu?
Największą wyspę Morza Śródziemnego mieliśmy okazję odwiedzić już trzeci raz. Każda podróż była inna i ukazywała nam Sycylię z zupełnie z innej perspektywy. Tym razem chcemy Wam pokazać jej zachodnie wybrzeże.
Oprócz większych aglomeracji miejskich takich jak Palermo i Trapani, Sycylia ma w swej ofercie niezliczone ilości cudownych, małych miasteczek. Poczuć tu można ten niepowtarzalny klimat wyspy. Sycylia to także zabytki i to wcale niemałego kalibru.
Zwiedzając Sycylię szczególnie przypadł nam do gustu odcinek drogi pomiędzy Palermo a Trapani. I to właśnie jego uroki chcemy Wam dziś pokazać.
Jak dotrzeć na zachodni kraniec Sycylii?
Można dokonać tego z wykorzystaniem np. swojego samochodu i promu pływającego pomiędzy Sycylią a stałym lądem. Można także wybrać nieco szybszą drogę i wykorzystać połączenia lotnicze. W chwili obecnej z bardzo wielu miast europejskich na Sycylię można dostać się samolotem. Połączenie to w swej ofercie mają również tanie linie lotnicze, więc przy odrobinie szczęścia można upolować bardzo korzystną okazję.
My skorzystaliśmy z takiej opcji. Udało się nam kupić bilety relacji Memmingen – Palermo za 20 EUR od osoby w jedną stronę. W naszych oczach była to bardzo atrakcyjna oferta.
Sycylię postanowiliśmy zwiedzać przy pomocy własnego środka transportu i wypożyczyliśmy auto. Należy przy tym dodać, iż opcje tą polecamy osobom, które już mają doświadczenie w poruszaniu się po drogach, gdzie nie zawsze przepisy ruchu drogowego mają jakieś większe znaczenie. Kierowcy na Sycylii w tej kwestii wiedzą lepiej i jeżdżą trochę freestylowo 🙂
Co zobaczyć pomiędzy Palermo a Trapani?
Zachodnie wybrzeże Sycylii obfituje w wiele ciekawych zarówno pod względem historycznym jak i widokowym miejscówek.
PALERMO
Oczywiście rozpoczynając podróż na trasie Palermo – Trapani, należy choć na kilka godzin zatrzymać się w stolicy Sycylii aby na własnej skórze móc poczuć ducha Palermo. Miasto to jest wyjątkowe w skali Europy. Nigdzie indziej nie znajdziecie chyba takiej mieszanki kulturowo-architektonicznej jak właśnie w Palermo.






Więcej o tym co zobaczyć w Palermo i jak zwiedzać to miasto dowiecie się w naszym osobnym wpisie blogowym, który znajdziecie tutaj.
CASTELAMMARE DEL GOLFO
Castellammere del Golfo nie jest kurortem z pierwszego szeregu. Większość turystów od razu obiera sobie miejscowość San Vito Lo Capo, głównie ze względu na piękną piaszczystą plażę się tam znajdującą, pozostawiając przy tym Castellammare nieco w tyle.
Naszym zdaniem niesłusznie!
Miasteczko choć nie jest żadną metropolią jest niezwykle urocze a dodatkowo skrywa pewną tajemnicę, która bez wątpienia mogłaby posłużyć za turystyczny magnes.

Tkanka miejska Castellammare to plątanina wąskich, urokliwych uliczek, niezliczonej ilości schodów a punktem kulminacyjnym jest niewielkich rozmiarów port wraz z górującą nad nim fortecą-zamkiem, wzniesionym przez Arabów a przebudowanym przez Normanów.
To właśnie w tych rejonach skupia się znaczna część życia miejskiego. Działają tutaj bary, restauracje, jest kilka sklepików z pamiątkami oraz wypożyczalnie łódek i sprzętu wodnego. Poza sezonem jest to miejsce dość rzadko uczęszczane i część wymienionych powyżej miejsc jest po prostu zamknięta.
Zaletą odwiedzenia Castellammare poza sezonem jest bezapelacyjnie fakt, że będziecie mieli to miejsce praktycznie na wyłączność.




Jednakże nie zamek ani nawet piękny port czy klimatyczne uliczki są tutaj najbardziej interesujące. Castellammare del Golfo skrywa dość mroczną historię. Posłuchajcie o co chodzi!
Z mafią w tle…
Jak wszem i wobec wiadomo Sycylia była i pewnie po dzień dzisiejszy jest kolebką europejskiej mafii. Mafijna przeszłość nie ominęła również i Castellammare. Druga połowa XX wieku to wręcz niebywały rozkwit interesów tutejszych rodzin mafijnych. Podobno w latach 50 – tych ubiegłego stulecia Castellammare należało do najbardziej niebezpiecznych miejsc na całej Sycylii. Handlowano tutaj heroiną, a lokalne władze były w ścisłych powiązaniach z grupami przestępczymi. Jeśli wierzyć danym statystycznym, to właśnie w latach 50-tych co trzeci dorosły mężczyzna zamieszkujący Castellammare miał na swoim koncie PRZYNAJMNIEJ jedno morderstwo!!!
Wyobrażacie sobie to…spacerujecie w niedzielne popołudnie na plażę, mijacie sporo ludzi i odliczacie do trzech widząc samych panów…każdy trzeci to ZABÓJCA!!!
My o tej historii dowiedzieliśmy się już po pobycie w Castellammare…czy tam wrócimy? Pewnie tak, ale będziemy patrzeć na to niby senne miasto zupełnie inaczej.

Spacerując po Castellammare traficie z całą pewnością na wiele uroczych zakątków oraz dobrych restauracji z przepięknymi widokami. My jako miłośnicy wszelkich Frutti di Mare nie mogliśmy przejść obojętnie obok zachęcających do wejścia „smacznych” kompozycji.

Dodatkowym bodźcem aby zjeść nie gdzieś indziej jak właśnie w Ristorante-Pizzeria La Timpa był taki oto widok na piękną plaże w dole.

Castellammare jest także jednym z tych miejsc, na które najlepszy widok jest z zupełnie innego miejsca aniżeli ono samo. Widoki portu i samego miasteczka są bardzo idylliczne nie mniej jednak, nieco ponad miastem wznosi się restauracja Ristorante Quetzal – Località Belvedere, 53 Tel .0924/1915131 0924/31235, 91014 Castellammare del Golfo TP, Italy, przy której znajduje się niewielki parking a z niego roztacza się najpiękniejszy widok zarówno na samo miasteczko jak i na pozostałą część zatoki.


Z Castellammare del Golfo już całkiem niedaleko do kolejnego miasteczka na zachodnim wybrzeżu, do którego warto zajechać dla samych tylko widoków.
SCOPELLO
Dlaczego do Scopello przyjeżdża tak dużo turystów? Odpowiedź jest bardzo prosta, Scopello należy do najbardziej uroczych miejsc na całej Sycylii.
Niegdyś prężnie działająca fabryka tuńczyków a dziś plaża, której sława wykracza daleko poza granicę Sycylii. Ówczesna fabryka należała do jednej z lokalnych rodzin.
Dziś dawne tereny fabryczne zostały przekształcone na miejsce turystyczne i niestety także bardzo komercyjne.
Nie tylko turyści doceniają to miejsce, również i twórcy filmowi. Jedna ze scen „Ocean’s Twelve: Dogrywka” była kręcona właśnie w Scopello. Sława się niesie!

Wstęp na teren dawnej fabryki jest płatny, dodatkowo wydać musimy kilka EUR na miejscowy parking. My zajechaliśmy do tego miejsca w czasie, kiedy do sezonu dopiero się przygotowywano (początek kwietnia). Teren był jeszcze zamknięty dla turystów a w ogrodach trwały prace przygotowawcze. Na parkingu praktycznie żywego ducha nie było.
Mieliśmy to szczęście, że pracownicy się tam krzątający pozwolili nam wejść na teren obiektu i po prostu pospacerować. Nie chcieli za to żadnej opłaty – ot tak mogliśmy nacieszyć oczy ładnym widokiem.


Jeśli będziecie mieli więcej czasu do dyspozycji możecie także podejść na wieże strażnicze, w tej chwili już nieco w ruinie jednak widoki stamtąd także są bardzo ładne. Zaledwie kilka kilometrów od samej plaży jest też malutka wioska Scopello z widokiem na zatokę. Miejsce senne wręcz leniwe, ale podobno można tam dobrze zjeść. Niestety nam się nie udało skorzystać. Może następnym razem.
Zostawiamy na chwilę piękny lazur morza i jedziemy kilka kilometrów w głąb lądu. Czeka tam jedna z najważniejszych atrakcji na zachodnim wybrzeżu Sycylii.
SEGESTA
Segesta jest miejscem, które łączy w sobie zarówno kwestię ładnych widoków jak i żywą i namacalną historię. To, co przyciąga tutaj licznych turystów to dający się już z daleka wychwycić widok „greckiej” świątyni.

Pośród zielonych łąk i gór, okryta konarami drzew, wyłania się trwająca na posterunku majestatyczna świątynia, zachowana do naszych czasów w niemal idealnym stanie.
Początki Segesty to czas świetności ludu Elymów, którzy to także przyczynili się do powstania jednego z najpiękniejszych miasteczek na Sycylii o którym możecie poczytać w naszych dwóch blogowych wpisach – Erice i zwariowane włoskie wesele.
Atrakcje Segesty zlokalizowane są natomiast w parku archeologicznym i należą do nich wspomniana właśnie świątynia oraz amfiteatr. Amfiteatr zachowany jest do dziś w praktycznie nienaruszonym kształcie. Wykorzystuje się go bardzo często, zwłaszcza w okresie letnim do organizacji różnego rodzaju koncertów i wydarzeń kulturowych.
Świątynia, którą widać już z oddali pochodzi prawdopodobnie z roku 430 przed naszą erą. Została wybudowana w stylu doryckim. Nigdy nie została ukończona…
To, co jednak pozostało do naszych czasów może wzbudzać niemały zachwyt. Już same wymiary świątyni są imponujące 23,25 x 57,50 m, pamiętajmy, że w czasach kiedy ona powstawała nie było zbyt zaawansowanej techniki budowlanej. Siłą napędową była praca ludzkich rąk z wykorzystaniem nieskomplikowanych urządzeń pomocniczych.

Wstęp na teren parku archeologicznego jest płatny. W sezonie 2022 bilet ma kosztować 8 EUR. Nam udało się wejść jeszcze za 6 EUR, kwiecień nie był jeszcze zaliczany do pełnego sezonu. Bilety można nabyć w budce przed wejściem. Na terenie parku znajduje się także sklepik z pamiątkami oraz knajpko-kawiarenka, gdzie znajdziecie coś do zjedzenia i picia. Toalety są bezpłatne.

Od wejścia do świątyni trzeba pokonać lekkie wzniesienie, spacerować można dowoli, bilety nie są limitowane czasowo. Cały obiekt można także obejść dookoła. I powiemy Wam, że warto zrobić kilka kroków więcej i zwiedzić świątynie z każdej strony.

W Parku Archeologicznym spędzić można nawet i kilka godzin. Są wspaniałe zabytki i widoki. My lubimy slow travel i każdego będziemy namawiać aby choć spróbować takiego trybu podróżowania i nie „zaliczać” 50 zabytków w 3 dni. 🙂
Zwiedzajcie na spokojnie, delektujcie się pięknem!
TRAPANI
Droga z Palermo do Trapani usłana jest rzeczywiście przyjemnymi dla duszy i ciała miejscami. Jednak nie sposób pokonać tego odcinka i nie zatrzymać się chociaż na chwilę w Trapani.
Dziś to znaczące dla Sycylii miasto portowe, baza wypadowa do zwiedzania północno-zachodniej Sycylii i miejsce, gdzie do dziś prężnie działają wytwórnie „białego złota” – czyli soli.
Od solanek więc też zaczniemy. Obszar, gdzie z wody morskiej pozyskuje się sól położony jest nieco poza centrum miasta. Sezon zaczyna się tutaj z początkiem lata i trwa do późnej jesieni. Na terenie solanek można odwiedzić muzeum, zjeść lokalną rybkę w jednej z knajpek i przy odrobinie szczęścia podziwiać brodzące w słonej wodzie flamingi. Nam udało się z daleka ujrzeć kilka sztuk 🙂




Samo Trapani także jest miastem, które naszym zdaniem, będąc w pobliżu warto odwiedzić. Zwiedzanie starego miasta jest dość proste… większość zabytków zlokalizowana jest wzdłuż kilku głównych ulic, wiec w ciągu dłuższego spaceru zobaczycie najważniejsze budowle i miejsca.




My tym razem w Trapani spędziliśmy tylko kilka godzin na przyjemnym spacerze i w poszukiwaniu czegoś dobrego do jedzenia. Właściciel mieszkania, które wynajmowaliśmy w tych okolicach polecił nam aby właśnie w Trapani zjeść rybę, ale nie jakąś tam rybę – wskazał na rybę miecznik.
Szukaliśmy, aż znaleźliśmy! Udało się i musimy przyznać, że była warta tej wyprawy 🙂 Oprócz zabytków w Trapani szukajcie więc dobrego jedzenia!

Chodząc po uliczkach Trapani natrafiliśmy jeszcze na jedno miejsce, ze szczególnym akcentem, zważywszy na okoliczności. Na centralnym placu miejskim mieszkańcy Trapani pokazali piekny znak solidarności z Ukrainą.

Tym akcentem kończymy nasz wpis.
Zachęcamy Was do odwiedzenia Sycyli, bez względu na to którą część wyspy wybierzecie, z całą pewnością będziecie zadowoleni z wyboru. Przepiękne widoki, niezapomniany klimat małych miasteczek i wyborne jedzenie. To wszystko to Sycylia – królowa środziemiomorza.
Jeśli podobał się Wam wpis zostawcie po sobie jakiś mały ślad w formie komentarza lub polubienia nas na facebooku TakeaBreakePD albo Instagramie takeabreakpd.
Do przeczytania w kolejnym wpisie!
xoxo